wtorek, 13 października 2009

Rosyjski rynek IT - prognozy na przyszłość

Obecny kryzys gospodarczy dla jednych krajów jest bardziej odczuwalny, dla innych mniej. Federacja Rosyjska zalicza się do tych pierwszych. Szczególnie pierwsze dwa kwartały 2009 były dla Rosji niezwykle trudne, gdyż utraciła ona swoje główne źródło dochodu, jakimi są wpływy z eksportu ropy naftowej. Zdaniem rosyjskich ekspertów minimalna cena ropy, przy której stopnieją rezerwy budżetowe, natomiast nie dojdzie do załamania gospodarczego, to 50 dolarów za baryłkę. Jednak zdaniem większości obserwatorów, aby państwo rosyjskie mogło przetrwać kryzys, cena ropy nie powinna spadać poniżej 72 USD za baryłkę.



Obecnie sytuacja gospodarcza Federacji Rosyjskiej nie jest najlepsza, choć władze starają się przekonywać, że jest inaczej, czego wyrazem jest niedzielna wypowiedź Dmitrija Miedwiediewa.

W poprzednim poście opisywałem sytuację rynku IT Rosji w latach 2000 - 2008, niejako z premedytacją pominąłem rok 2009, gdyż jeszcze nieznane są pełne dane opisujące wpływ zachwiania gospodarczego na sektor wysokich technologii. Jednak kilka dni temu Ministerstwo Gospodarczego Rozwoju FR ogłosiło prognozę rozwoju owego sektora do roku 2012 i o ile wcześniej wszystkie tego rodzaju dokumenty były jednoznaczne i optymistyczne, tak tym razem ministerstwo zakłada dwa możliwe warianty wydarzeń.

Pierwszy z nich nazwany pesymistycznym – choć moim zdaniem powinien nazywać się bardziej realnym zakłada, że w ciągu najbliższych trzech lat sektorowi IT nie uda się odrobić w pełni strat spowodowanych kryzysem i w najlepszym przypadku będzie on wart o 9% mniej niż w 2008 roku. W rezultacie spowolnienia gospodarczego najbardziej poszkodowane będą firmy związane z hardwarem, a wiele firm świadczących usługi popadnie w kłopoty finansowe w wyniku problemów windykacji należności za dostarczone usługi.

Drugi wariant – optymistyczny, zakłada, że już w przyszłym roku zacznie się ożywienie w sektorze IT, głównie za sprawą firm, które przy pomocy nowych technologii i systemów EPR będą chciały usprawnić zarządzanie. Według tego scenariusza do magicznej daty 2012 r. rynek nie osiągnie dużego tempa wzrostu, ale i tak będzie przynajmniej o 1,6 raza większy niż w 2008 r. i osiągnie wartość 1141 mld rur. Sektor IT będzie się rozwijał dzięki większym wydatkom na outsourcing i trendowi powierzania ciężaru obliczeń i przechowywania danych wyspecjalizowanym centrom (Cloud computing). Scenariusz ten zakłada również, że ilość komputerów osobistych podwoi się osiągając sumę 97 mln sztuk, co da wynik niemal 70 komputerów na 100 obywateli, a wraz z podwojeniem ilości pecetów podwojeniu ulegnie ilość internautów. Główną siłę napędową sektora mają stanowić programy „Elektroniczna Rosja” i „Program budowy dolin krzemowych (technoparków) na terenie FR”.

Optymistyczny scenariusz wydarzeń jest raczej mało prawdopodobny, a jeżeli się spełni, to nie dzięki działalności wyżej wspomnianych programów państwowych, a jedynie dzięki dobrej koniunkturze światowej, której rosyjski rynek IT był do tej pory beneficjentem. Programy państwowe, na które w swych prognozach powołuje się Ministerstwo Rozwoju Gospodarczego, są praktycznie niezrealizowane, tym samym nie mogą one wpływać w znaczący sposób na kształtowanie się sektora IT.

Jednak nie należy też popadać w skrajny pesymizm. Wydaje się, że obecne władze Rosji zdają sobie sprawę z tego, iż w przyszłości rynek nowych technologii może przynieść rosyjskiej gospodarce wymierne korzyści. Stąd też może on liczyć na dotacje ze strony rządu, widać to między innymi na przykładzie infrastruktury telefonicznej kraju. Właśnie dzięki większemu okablowaniu kraju ilość internautów wzrastała nawet najtrudniejszym okresie kryzysu gospodarczego.

Obecnie ocenia się, że w wyniku kryzysu rosyjski rynek IT w porównaniu do roku poprzedniego stracił 12,7% choć nie jest to ostateczna liczba. Nie chciałbym być uszczypliwy, ale warto przypomnieć, że gdy w końcu 2008 roku dla wszystkich było już oczywiste, że nadchodzi hekatomba światowego kryzysu, rosyjscy eksperci oceniali, że sprzedaż IT w Polsce znajdzie się na minusie (-11%).1 Tymczasem okazało się, że na razie nasz sektor wychodzi obronną rękom z kryzysu, notując siedmioprocentowy wzrost sektora IT.

W związku z ograniczeniem możliwości łatwego przeprowadzania prostych operacji typograficznych na blogu i pamiętając gehennę składania magisterki w openoffice postanowiłem nauczyć się LaTeX'a - w związku z tym od dzisiejszego wpisu każdy kolejny będzie również dostępny w formacie PDF.
Zapraszam do ściągania PDF

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nowszy post Starszy post Strona główna