Premier Władimir Putin podpisał plan migracji państwowej administracji na FLOSS. Według przyjętego planu wdrożenie Linuksa w urzędach rozpocznie się w drugim kwartale 2012 r.
Oficjalnie dokument nosi nazwę Plan przejścia federalnych organów władzy i jednostek budżetowych na wolne oprogramowanie 2011 – 2015, grafik przejścia w języku rosyjskim jest dostępny pod tym adresem.
Do końca 2011 r. mają zostać uporządkowane wszystkie kwestie prawne związane z wolnym oraz komercyjnym oprogramowaniem, łącznie z problemem księgowania w firmach darmowego oprogramowania. Ustalone mają zostać również formaty wymiany danych. Według planu do 2012 zostanie wyselekcjonowane pierwsze repozytorium programów, które będą instalowane podczas
testów.
W 2012 roku, rozpocznie się testowe wdrożenie wyselekcjonowanych programów w wybranych urzędach, jeżeli operacja ta zostanie przeprowadzona pomyślnie, do końca III kwartału 2014 roku, wolne oprogramowanie zostanie wdrożone we wszystkich urzędach.
Wydawało się już, że plan migracji przechodzi do zamrażalki i będzie czekał na lepsze czasy, pytanie brzmi czy Rosji wystarczy determinacji i wytrwałości w przeprowadzeniu tak dużej i w gruncie rzeczy niełatwej migracji? A może plan Wolnego Oprogramowania w urzędach podzieli losy wolnego oprogramowania w szkołach, który to jakiś czas temu wkroczył w okres stagnacji. Jednego możemy być pewni, spora część polityków traktuję tę sprawę niezwykle ambicjonalnie i honorowo.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Elektroniczna Rosja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Elektroniczna Rosja. Pokaż wszystkie posty
środa, 29 grudnia 2010
środa, 28 lipca 2010
Jednak powstanie rosyjski system operacyjny ?
Władze Rosji zmieniają zdanie i planują stworzenie własnego systemu operacyjnego w oparciu o rozwiązania jądra Linux. Jeszcze rok temu rządowi oficjele odżegnywali się od myśli budowy „narodowego systemu”
i wychodzili z założenia, że odpowiednia dystrybucja Linuksa stworzona przez rodzime firmy będzie najlepszym rozwiązaniem.
Obecnie w ramach programu „Informatyczne Społeczeństwo 2011 – 2020” planuje się utworzenie specjalnego systemu operacyjnego w przeciągu najbliższego roku. Państwowy program e-Społeczeństwa, z corocznym budżetem w wysokości 10 mld rubli (około 1 mld PLN) wydaje się dobrze zabezpieczonym finansowo. Jak poinformował wiceminister Komunikacji i Łączności Ilja Massuch, program powinien zostać ostatecznie zaakceptowany we wrześniu bieżącego roku.
Obecnie brak szczegółów, a nawet konkretnego zarysu technicznej strony projektu. Dopiero we wrześniu po oficjalnym zaakceptowaniu programu rozpisany zostanie przetarg, którego rozstrzygnięcie wskaże wykonawcę programu. Według słów wiceministra system ma być pisany „od zera”, beta wersja systemu ma być zaś gotowa już w 2011, a końcowa w 2013. System ma zostać udostępniony bezpłatnie, ale jego wykorzystanie w urzędach będzie jedynie rekomendowane, a nie obowiązkowe, przy czym w przypadku zakupu „zachodniego” (jak podkreślił Ilja Massuch) rozwiązania, urząd będzie musiał dokładnie umotywować swój wybór.
Według zapowiedzi wicemistera system ma zostać przygotowany wyłącznie przez rosyjskie firmy i rodzimych specjalistów. Również repozytorium programów znajdować ma się pod ścisłą kontrolą państwa. Jednocześnie
wykluczył on możliwość, by przy stworzeniu systemu pracowali francuscy inżynierowie z Mardiva (wykupionej niedawno przez rosyjski fundusz NGI)
O możliwości stworzenia „narodowego” systemu operacyjnego od jakiegoś czasu krążyły plotki, teraz zostały one oficjalnie potwierdzone. Jednak w Rosji od słowa do czynu często mija wiele czasu. Mając jednak na uwadze rosyjską specyfikę patrzenia na świat, wysoce prawdopodobnym jest, że system powstanie. Bez odpowiedzi jednak pozostaje pytanie, na ile będzie to nowa dystrybucja Linuksa, a na ile autonomiczny system.
środa, 9 czerwca 2010
Zapomnieli o Linuksie ?
W 2006 roku podczas projektowania reformy szkolnictwa, efektem której było między innymi podłączenie wszystkich szkół do internetu, planowano również utworzenie E-podręczników oraz wielkiego internetowego repozytorium materiałów informacyjno – edukacyjnych dostępnych dla wszystkich uczniów i nauczycieli. Przetarg na na przygotowanie e-materiałów edukacyjnych oraz e-podręczników wygrała firma Krok, która na ten cel otrzymała 165 mln RUB (18,1 mln PLN). Następnie w 2008 r. rząd przeznaczył dodatkowe 270 mln RUB na przygotowanie samych elektronicznych podręczników. Mimo tego prace nad e-książkami nie postępowały w zadowalającym tempie. W lipcu 2008 roku postanowiono przeznaczyć sumę 80 mln RUB na „odświeżenie” i podniesienie jakości materiałów edukacyjnych. Zważając na to, że od 2008 roku w Rosji na poważnie zaczęto brać pod uwagę wdrożenie Linuksa w szkołach, firmy związane z przygotowaniem e-książek i materiałów pomocniczych zobowiązały się do przeprowadzenia testów oraz dopasowaniu elektronicznych pomocy szkolnych i e-podręczników do pracy z systemem Linux.
Projekt Centrum Informacyjno – Edukacyjnych Zasobów bardzo szybko zyskiwał na popularności. W kwietniu bieżącego roku posiadał 119 tys zarejestrowanych użytkowników, którzy ściągnęli 1,2 mln plików. Problem w tym, że jak do tej pory materiały te nie są przystosowane do uruchomienia na platformie Linux. Co prawda na początku 2009 r. rząd przeznaczył kolejne 80 mln RUB na protowanie plików na platformę Linux, jednak jak do tej pory efektów nie widać, choć powinny być one gotowe do końca 2009 r. Ostatnie przecieki mówią o tym, że program pozwalający uruchamiać e-poręczniki jest już w fazie testów na różnych platformach Linux, a jego testowanie powinno zakończyć się do końca bieżącego roku.
Brak możliwości korzystania z e-podręczników i multimediów wspomagających proces nauczania może mieć duży wpływ na decyzję o zakupie własnościowego oprogramowania bądź też przejściu na FLOSS. Niestety nauczyciele i uczniowie nie mają możliwości zobaczenia nawet niestabilnej wersji programu, a przez to obietnica, że „wszystko będzie działać jeszcze w tym roku” wydaje się być mało realna.
Projekt Centrum Informacyjno – Edukacyjnych Zasobów bardzo szybko zyskiwał na popularności. W kwietniu bieżącego roku posiadał 119 tys zarejestrowanych użytkowników, którzy ściągnęli 1,2 mln plików. Problem w tym, że jak do tej pory materiały te nie są przystosowane do uruchomienia na platformie Linux. Co prawda na początku 2009 r. rząd przeznaczył kolejne 80 mln RUB na protowanie plików na platformę Linux, jednak jak do tej pory efektów nie widać, choć powinny być one gotowe do końca 2009 r. Ostatnie przecieki mówią o tym, że program pozwalający uruchamiać e-poręczniki jest już w fazie testów na różnych platformach Linux, a jego testowanie powinno zakończyć się do końca bieżącego roku.
Brak możliwości korzystania z e-podręczników i multimediów wspomagających proces nauczania może mieć duży wpływ na decyzję o zakupie własnościowego oprogramowania bądź też przejściu na FLOSS. Niestety nauczyciele i uczniowie nie mają możliwości zobaczenia nawet niestabilnej wersji programu, a przez to obietnica, że „wszystko będzie działać jeszcze w tym roku” wydaje się być mało realna.
poniedziałek, 19 kwietnia 2010
Państwowy e-mail ruszy jeszcze w tym roku
Jeszcze w tym roku zostanie uruchomiony serwis państwowej poczty elektronicznej. Przy jej pomocy obywatele Rosji będą mogli kontaktować się z urzędnikami. W przyszłości adres e-mail będzie również niezbędny podczas korzystania z usług e-administracji. Za techniczną realizację projektu będzie odpowiadać firma Rostelekom.
W przyszłości system logowania do poczty elektronicznej zostanie zintegrowany z systemem państwowych usług świadczonych w formie elektronicznej. Dzięki temu po zalogowaniu się na poczcie, obywatele jednocześnie będą mogli korzystać z serwisu gosuslugi.ru.
Konta pocztowe będą tworzone na podstawie indywidualnego numeru ubezpieczenia. Podczas rejestracji wymagane będzie podanie danych teleadresowych oraz numeru NIP.
Uruchomienie usługi państwowej poczty elektronicznej zapowiedział Dmitrij Miedwiedew w połowie lutego 2009 roku, o czym wspominałem już na blogu.
W przyszłości system logowania do poczty elektronicznej zostanie zintegrowany z systemem państwowych usług świadczonych w formie elektronicznej. Dzięki temu po zalogowaniu się na poczcie, obywatele jednocześnie będą mogli korzystać z serwisu gosuslugi.ru.
Konta pocztowe będą tworzone na podstawie indywidualnego numeru ubezpieczenia. Podczas rejestracji wymagane będzie podanie danych teleadresowych oraz numeru NIP.
Uruchomienie usługi państwowej poczty elektronicznej zapowiedział Dmitrij Miedwiedew w połowie lutego 2009 roku, o czym wspominałem już na blogu.
Etykiety:
.рф,
administracja,
Elektroniczna Rosja,
internet,
Miedwiediew,
program państwowy,
rosyjski internet
czwartek, 19 listopada 2009
Rosja uruchomi państwowy serwis e-mail ?
Całości tekstu można również przeczytać w formacie PDF.
Władze Rosji rozważają możliwość utworzenia państwowego serwisu poczty elektronicznej, który w przyszłości pozwoliłby na komunikację obywateli z urzędami via e – mail w ramach trwającego już programu tworzenia e–administracji.
Całości tekstu można również przeczytać w formacie PDF.
Władze Rosji rozważają możliwość utworzenia państwowego serwisu poczty elektronicznej, który w przyszłości pozwoliłby na komunikację obywateli z urzędami via e – mail w ramach trwającego już programu tworzenia e–administracji.
O możliwości stworzenia narodowego systemu poczty elektronicznej powiadomił prezydenta Dmitrija Miedwiediewa Minister Łączności i Komunikacji Igor Szczegoljew. System miałby pracować w narodowej domenie ".рф". Według wstępnych planów ministra, każdy obywatel mógłby złożyć wniosek o założenie konta e-mail, za pomocą którego mogłaby odbywać się korespondencja z urzędami. Rosjanie drogą tą otrzymywaliby również podstawowe informacje z wyłączeniem pełnych danych personalnych, czy związanych z finansami. W związku z tym adres e – mail stanowiłby podstawowy środek identyfikacji obywatela podczas kontaktu z urzędem.
Przy tej okazji Dmitrij Miedwiediew podkreślił doniosłość faktu nadania Federacji Rosyjskiej narodowej domeny, dodając że pozwoli ona na pewno na szybsze wdrożenie nowych technologii w administracji państwowej.
Pomysł wydaje się bardzo interesującym, jednak w obecnej chwili trudno go ocenić, gdyż oprócz ogłoszenia pomysłu ministerstwo nie przedstawiło dokładniejszych planów związanych z państwowym serwisem poczty elektrowniczej. Rodzą się pytania o poziom bezpieczeństwa takiego rozwiązania, np. o skuteczność sposobu identyfikacji obywateli.
Całości tekstu można również przeczytać w formacie PDF.
Etykiety:
.рф,
administracja,
Elektroniczna Rosja,
plany,
rosyjski internet
czwartek, 29 października 2009
e-Urzędy w Rosji do 2015 roku
Całości tekstu można również przeczytać w formacie PDF.
Premier Rosyjskiej Federacji Władimir Putin podpisał rozporządzenie No 1555-p zawierające plan rozpoczęcia świadczenia usług w elektrowniczej formie przez urzędy FR. Według przyjętego dokumentu na portalu gosuslugi.ru do października 2015 Rosjanie będą mogli załatwić 74 sprawy nie ruszając się sprzed komputera.
Jednak nie będzie trzeba tak długo czekać, by móc zobaczyć pierwsze efekty działalności portalu. Przyjęty w rozporządzeniu harmonogram prezentuje się następująco:
Jednak nie będzie trzeba tak długo czekać, by móc zobaczyć pierwsze efekty działalności portalu. Przyjęty w rozporządzeniu harmonogram prezentuje się następująco:
- 15 listopada 2009 ma zostać uruchomiony wyżej wspomniany portal, choć według zamieszczonej na stronie prezentacji nastąpi to dopiero ostatniego dnia bieżącego roku (tak, rosyjskie programy państwowe bez poślizgu nie mają racji bytu). Początkowo portal oferować ma jedynie możliwość ściągnięcia i drukowania formularzy w tradycyjnej formie, z którymi petenci będą mogli udać się do odpowiedniego urzędu.
- W grudniu 2010 r. powinny zostać udostępnione pierwsze formularze, które będzie można wysłać w formie elektronicznej. Obywatele również mają otrzymać elektroniczny dostęp do danych statystycznych ROSTATu (odpowiednik naszegi GUSu) i katalogów zbiorów bibliotecznych.
- Na początku 2011 r. do powyższej usługi planuje się dodać możliwość obserwacji statusu formularza oraz otrzymywanie odpowiedzi za pośrednictwem portalu lub drogą mailową, o ile w danym przypadku będzie zezwalać na to prawo.
- W 2012 Rosjanie będą mogli składać wnioski o wydanie dowodu osobistego i paszportu, zeznanie podatkowe, zarejestrować samochód i przejrzeć wyciąg kar nałożonych na nich przez milicję.
Czy nowy plan ma szansę na pomyślny finisz, trudno powiedzieć, gdyż brak jeszcze wielu informacji o technicznej stronie projektu. Harmonogram wydaje się napięty, szczególnie że w urzędach niższego szczebla państwowego brakuje sprzętu (w 2007 r. było 30 komputerów na 100 urzędników), a cała flota komputerowa jest zazwyczaj przestarzała. Sytuacji tej nie sprzyjają przepisy, według których za standard uważa się komputery z procesorem pentium II. Należy jednocześnie pamiętać, że Federacja Rosyjska podjęła decyzję (choć nadal jeszcze nieformalnie) o migracji urzędów na „Wolne Oprogramowanie”. Z jednej strony program przesiadki urzędów i urzędników może być szansą dla regionów na zakup nowego sprzętu, przeszkolenie urzędników, co na pewno odbije się pozytywnie na programie E-administacji, z drugiej strony może przynieść jeszcze większy chaos.
Jednak nie należy popadać w zupełny pesymizm, przez ostatnie lata, w Republice Tatarstanu, znanej z testowania wolnego oprogramowania w szkołach, był prowadzony podobny program. Na jego potrzeby ustawiono specjalne automaty, a wiele rodzin uzyskało na atrakcyjnych warunkach dostęp do internetu, by móc kontaktować się z lokalnymi urzędami. Program w Tatarstanie przyniósł pozytywne efekty, a doświadczenia zdobyte przy jego realizacji na pewno przydadzą się przy wdrażaniu ogólnopaństwowego programu.
Etykiety:
administracja,
Elektroniczna Rosja,
internet,
plany,
program państwowy,
Putin
środa, 3 czerwca 2009
Elektroniczna Rosja ?
Od tygodnia, może trochę dłużej prezentuję informacje, na podstawie których można stworzyć bardzo piękny i pozytywny obraz tego, co władza rosyjska robi w gestii informatyzacji państwa. Wydaje się, że Federacja Rosyjska ma ściśle wytyczony cel i skutecznie go realizuje, dzięki czemu w ciągu najbliższych lat dołączy do grupy wysoko zinformatyzowanych krajów. Obecnie wszystkie szkoły posiadają dostęp do internetu, a w przyszłości planuje się przeniesienie części ciężaru nauczania, na specjalistyczne serwisy internetowe, tak by jeszcze bardziej ujednolicić program nauczania i wyrównać dostęp do informacji. Ilość użytkowników internetu lawinowo wzrasta, urzędy są coraz lepiej zinformatyzowane, a w najbliższym czasie planuje się przeprowadzić unikatową w skali globalnej masową migrację administracji na system Linux. Powstaje w związku z tym pytanie o rzeczywistość i prawdziwość obrazu. Czy faktycznie jest tak dobrze, jak piszą rosyjskie gazety i serwisy internetowe?
Niestety w rosyjskich mediach bardzo ciężko znaleźć informacje, które poddawałyby krytyce działania rządu, lub też wytykały błędy w przygotowanych koncepcjach. Oczywiście, można założyć, że wszystkie państwowe programy są świetnie przygotowane, ale czy jest to możliwe?
Jedynym ze sposobów na sprawdzenie czy władze wywiązują się z zaplanowanych przedsięwzięć, jest ich stałe monitorowanie, baczne przysłuchiwanie się wypowiedzią najważniejszych polityków, porównywanie terminarzy wykonania ze stanem faktycznym. Dzięki takim działaniom do pełnego ciepłych kolorów obrazu będzie można dodać nieco szarości i czerni, co na pewno uczyni go bogatszym.
Kilka dni temu, premier Władimir Putin nie po raz pierwszy wyraził niezadowolenie z powodu braku postępu w realizacji federalnego celowego programu „Elektroniczna Rosja”. Krytyka wymierzona była przede wszystkim w Ministerstwo Łączności i Masowej Komunikacji (dawniej Ministerstwo Informacyjnych Technologii i Łączności).
Koncepcja wspomnianego programu została przygotowana pomiędzy 2000 a 2001 rokiem, a oficjalnie do życia powołano ją w 2002 r. Podpisany wtedy dokument składał się jedynie z pięknych słów, zapowiedzi, brakowało w nim konkretów. Dodatkowo odpowiedzialnością za realizację zostało obarczonych kilka ministerstw. Jak łatwo się domyślić słabo przygotowana koncepcja nie mogła dobrze działać. Z tego też powodu w 2006 roku przyjęto drugą wersję programu, w której cele zostały wyznaczone precyzyjnej. Do najważniejszych z nich należały: informatyzacja urzędów, uruchomienie elektronicznego systemu obrotu dokumentami, umożliwienie obywatelom „załatwienia” spraw w urzędzie poprzez internet, utworzenie systemu „jednego okna”, dzięki któremu petenci byliby obsługiwani przez jednego urzędnika w przysłowiowym jednym okienku. W drugiej wersji programu odpowiedzialnością za realizację obarczono Ministerstwo Informatycznych Technologii i Sieci.
Według uchwalonego wtedy harmonogramu programu wszystkie prace powinny zostać zakończone, wraz z początkiem 2009 r. a program powinien w pełni funkcjonować. Do 2010 r. cała uwaga koncentrować ma się na usuwaniu ewentualnych błędów, dopracowywaniu prawa, jeżeli by zachodziła taka potrzeba. Niestety rzeczywistość jest zupełnie odmienna od tej przyjętej w planie. Urzędy nadal wymieniają pomiędzy sobą „papierowe” pisma, obywatele stoją w kolejkach do kilku różnych okienek, a na horyzoncie pojawia się widmo kolejnej reformy – przejścia administracji na wolne oprogramowanie, o czym już pisałem. Oczywiście nowy program może naprawić stary, ale równie dobrze może spowodować nawarstwienie problemów. Sumieniu czytelnika pozostawiam kwestię wyboru osądu.
Przytoczony powyżej przykład doskonale pokazuje nam słuszność kiedyś podjętej rzez władze Rosji decyzji o powrocie do carskiego godła dwugłowego orła. Gdyż wydaje się, że istnieją dwie Federacje Rosyjskie. Ta oficjalna, prezentowana w mediach, nowoczesna i stale rozwijająca się oraz ta, o której często się nie słyszy, bardziej naturalna, w której reformy odbywają się w większej mierze na papierze i w której nie wszystko się udaje przeprowadzić zgodnie z planem.
Niestety w rosyjskich mediach bardzo ciężko znaleźć informacje, które poddawałyby krytyce działania rządu, lub też wytykały błędy w przygotowanych koncepcjach. Oczywiście, można założyć, że wszystkie państwowe programy są świetnie przygotowane, ale czy jest to możliwe?
Jedynym ze sposobów na sprawdzenie czy władze wywiązują się z zaplanowanych przedsięwzięć, jest ich stałe monitorowanie, baczne przysłuchiwanie się wypowiedzią najważniejszych polityków, porównywanie terminarzy wykonania ze stanem faktycznym. Dzięki takim działaniom do pełnego ciepłych kolorów obrazu będzie można dodać nieco szarości i czerni, co na pewno uczyni go bogatszym.
Kilka dni temu, premier Władimir Putin nie po raz pierwszy wyraził niezadowolenie z powodu braku postępu w realizacji federalnego celowego programu „Elektroniczna Rosja”. Krytyka wymierzona była przede wszystkim w Ministerstwo Łączności i Masowej Komunikacji (dawniej Ministerstwo Informacyjnych Technologii i Łączności).
Koncepcja wspomnianego programu została przygotowana pomiędzy 2000 a 2001 rokiem, a oficjalnie do życia powołano ją w 2002 r. Podpisany wtedy dokument składał się jedynie z pięknych słów, zapowiedzi, brakowało w nim konkretów. Dodatkowo odpowiedzialnością za realizację zostało obarczonych kilka ministerstw. Jak łatwo się domyślić słabo przygotowana koncepcja nie mogła dobrze działać. Z tego też powodu w 2006 roku przyjęto drugą wersję programu, w której cele zostały wyznaczone precyzyjnej. Do najważniejszych z nich należały: informatyzacja urzędów, uruchomienie elektronicznego systemu obrotu dokumentami, umożliwienie obywatelom „załatwienia” spraw w urzędzie poprzez internet, utworzenie systemu „jednego okna”, dzięki któremu petenci byliby obsługiwani przez jednego urzędnika w przysłowiowym jednym okienku. W drugiej wersji programu odpowiedzialnością za realizację obarczono Ministerstwo Informatycznych Technologii i Sieci.
Według uchwalonego wtedy harmonogramu programu wszystkie prace powinny zostać zakończone, wraz z początkiem 2009 r. a program powinien w pełni funkcjonować. Do 2010 r. cała uwaga koncentrować ma się na usuwaniu ewentualnych błędów, dopracowywaniu prawa, jeżeli by zachodziła taka potrzeba. Niestety rzeczywistość jest zupełnie odmienna od tej przyjętej w planie. Urzędy nadal wymieniają pomiędzy sobą „papierowe” pisma, obywatele stoją w kolejkach do kilku różnych okienek, a na horyzoncie pojawia się widmo kolejnej reformy – przejścia administracji na wolne oprogramowanie, o czym już pisałem. Oczywiście nowy program może naprawić stary, ale równie dobrze może spowodować nawarstwienie problemów. Sumieniu czytelnika pozostawiam kwestię wyboru osądu.
Przytoczony powyżej przykład doskonale pokazuje nam słuszność kiedyś podjętej rzez władze Rosji decyzji o powrocie do carskiego godła dwugłowego orła. Gdyż wydaje się, że istnieją dwie Federacje Rosyjskie. Ta oficjalna, prezentowana w mediach, nowoczesna i stale rozwijająca się oraz ta, o której często się nie słyszy, bardziej naturalna, w której reformy odbywają się w większej mierze na papierze i w której nie wszystko się udaje przeprowadzić zgodnie z planem.
Etykiety:
Elektroniczna Rosja,
plany,
program państwowy,
Projekt,
Putin
Subskrybuj:
Posty (Atom)