Pokazywanie postów oznaczonych etykietą administracja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą administracja. Pokaż wszystkie posty

środa, 29 grudnia 2010

Pierwszy krok ku FLOSS w administracji Rosji uczyniony

Premier Władimir Putin podpisał plan migracji państwowej administracji na FLOSS. Według przyjętego planu wdrożenie Linuksa w urzędach rozpocznie się w drugim kwartale 2012 r.


Oficjalnie dokument nosi nazwę Plan przejścia federalnych organów władzy i jednostek budżetowych na wolne oprogramowanie 2011 – 2015, grafik przejścia w języku rosyjskim jest dostępny pod tym adresem.
Do końca 2011 r. mają zostać uporządkowane wszystkie kwestie prawne związane z wolnym oraz komercyjnym oprogramowaniem, łącznie z problemem księgowania w firmach darmowego oprogramowania. Ustalone mają zostać również formaty wymiany danych. Według planu do 2012 zostanie wyselekcjonowane pierwsze repozytorium programów, które będą instalowane podczas
testów.
W 2012 roku, rozpocznie się testowe wdrożenie wyselekcjonowanych programów w wybranych urzędach, jeżeli operacja ta zostanie przeprowadzona pomyślnie, do końca III kwartału 2014 roku, wolne oprogramowanie zostanie wdrożone we wszystkich urzędach.
Wydawało się już, że plan migracji przechodzi do zamrażalki i będzie czekał na lepsze czasy, pytanie brzmi czy Rosji wystarczy determinacji i wytrwałości w przeprowadzeniu tak dużej i w gruncie rzeczy niełatwej migracji? A może plan Wolnego Oprogramowania w urzędach podzieli losy wolnego oprogramowania w szkołach, który to jakiś czas temu wkroczył w okres stagnacji. Jednego możemy być pewni, spora część polityków traktuję tę sprawę niezwykle ambicjonalnie i honorowo.

niedziela, 7 listopada 2010

ROSA - Czy o tej firmie niedługo będą mówić wszyscy ?

 
Były minister odpowiedzialny za niemal wszystkie reformy IT współczesnej Rosji rozpoczyna swą karierę w firmie ROSA tworzącej wolne oprogramowanie.

Leonid Rejman został powołany przez prezydenta Władimira Putina na stanowisko Ministra Łączności i Informatyzacji Federacji Rosyjskiej w maju 2000 r. Zakres działalności oraz nazwa ministerstwa wielokrotnie były zmieniane, jednak główny nurt działalności ministra pozostawał niezmienny. Leonid Rejman skupiał się na informatycznej reformie kraju. Był odpowiedzialny za program „Elektroniczna Rosja”, który nigdy nie został zrealizowany, jednak jego założenia stanowią podwaliny wielu mniejszych projektów, które udało się zakończyć pozytywnie. Były to między innymi projekty tworzenia specjalnych stref ekonomicznych dla IT, budowy dolin krzemowych, informatyzacji szkolnictwa oraz urzędów. Minister był również znany jako orędownik wdrażania wolnego oprogramowania w szkołach oraz urzędach.

W 2008 roku Leonid Rejman odszedł z Ministerstwa i rozpoczął pracę jako doradca ds. nowych technologii przy prezydencie Dmitriju Miedwiediewie. Funkcję tę pełnił do września 2010r. Plotki głoszą, że Rejman nie mógł odnaleźć się na stanowisku pozbawionym decyzyjności.
Oczywiście po odejściu takiej persony rozpoczęły się spekulacje, w której państwowej spółce zostanie zatrudniony były minister. Ku zaskoczeniu wszystkich okazało się, że minister został jednym z założycieli firmy ROSA, której głównym celem będzie tworzenie Wolnego Oprogramowania dla firm. Minister jest również akcjonariuszem funduszu NGI, właściciela Pingwin Software  - firmy, która uratowała od upadku Madrvie wykupując kontrolny pakiet akcji.

Działalność firmy ROSA na pewno będzie godna uwagi w najbliższym czasie. Nie chodzi tylko o możliwości przyciągania kapitału przez byłego ministra. Leonid Rejman, zanim został powołany przez Władimira Putina, działał z dużym powodzeniem w sektorze prywatnym. Dlatego można być pewnym, że wie jak zarabiać pieniądze, a założenie przez niego firmy ukierunkowanej na FLOSS może być dość dobrym barometrem wskazującym co tak naprawdę dzieje się z projektami wdrożenia wolnego oprogramowania w Federacji Rosyjskiej.

Uwaga – Pan prezydent Miedwiediew patrzy

Do końca roku prezydent Federacji Rosyjskiej Dmitrij Medwiediew otrzyma oprogramowanie pozwalające mu na kontrolowanie w czasie rzeczywistym terminów wykonywania prezydenckich poleceń służbowych.

Zasada działania programu jest bardzo prosta, każde rozporządzenie prezydenta trafi do systemu wraz z terminem wykonania, wskazaniem osób odpowiedzialnych oraz przewidywanym budżetem. Następnie urzędnik realizujący polecenie będzie mógł odznaczyć,na jakim etapie prac się znajduje. Dzięki temu prezydent będzie posiadał zawsze aktualne informacje o losie wystosowanych dekretów.

Na razie nie podano szczegółów dotyczących aplikacji, takich jak zasady działania, czy jest wieloplatformowa (na jakich systemach operacyjnych działa) ,w jaki sposób urzędnicy będą mogli wpisywać postępy w realizacji projektów.

Jest to bardzo ciekawy pomysł, na pewno znajdzie swe zastosowanie w gabinecie prezydenta, szczególnie że rosyjska administracja ma spore problemy we wdrażaniu dekretów prezydenckich w ogóle, nie tylko w terminie.

Oczywiście tego typu systemy są mało odporne na czynnik ludzki, rzetelność prezetowanych przez system danych będzie zależała od ich wiarygodności. Oby tylko system nie zamienił się w zwierciadło z bajki o Królewnie Śnieżce.

niedziela, 3 października 2010

Rosyjski rynek IT w 2009

Artykuł można przeczytać również  w formacie PDF
Na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat rosyjski sektor wysokich technologii jawił się wszystkim jako oaza spokoju i stabilnego wzrostu, który niejednokrotnie przyprawiał o zawrót głowy. Pomimo dobrego tempa rozwoju rynek ten nie zdążył wypracować solidnych podstaw, które pozwoliłyby mu na stabilne przetrwanie różnego rodzaju zawirowań finansowych, co zostało niestety potwierdzone przez ostatni światowy kryzys gospodarczy.

W mediach, bardzo często mówi się o tym, że Polska jest uzależniona od rosyjskich surowców energetycznych, jednak nikt nie zwraca uwagi na drugą stronę medalu. Ironią losu jest fakt znacznego uzależnienia rosyjskiej gospodarki od eksportu surowców energetycznych. To petrodolary stanowią znaczną część wpływów budżetowych Federacji Rosyjskiej, która wykorzystuje je między innymi do napędzania własnej gospodarki.  Światowy kryzys gospodarczy spowodował znaczne zachwiania cen ropy naftowej, a to z kolei przełożyło się na trudną sytuację finansową Rosji w końcu 2008 i w pierwszej połowie 2009 roku.  W drugiej połowie roku 2009 rosyjska gospodarka zaczęła wychodzić na prostą.

Zachwianie rosyjskiej gospodarki odbiło się na sektorze wysokich technologii. Na przełomie 2008/2009 z rynku IT Rosji płynęły złe sygnały i faktycznie okres ten cechowały silne spadki obrotów firm informatycznych.  Druga połowa okazała się dla firm dość pomyślna i zaczęły one odrabiać straty, dzięki temu ostatecznie rosyjski sektor wysokich technologii wyszedł z kryzysu prawdopodobnie bez większego szwanku.

Prawdopodobnie, gdyż bardzo trudno ocenić faktyczne straty rynku wysokich technologii. Według międzynarodowej firmy analitycznej PMR w 2009 roku rosyjski rynek IT skurczył się o 25%, Zupełnie inne szacunki przedstawia firma IDC, która szacuje straty na 43% względem roku poprzedniego. Dla porównania Ministerstwo Komunikacji i Łączności Federacji Rosyjskiej oblicza, że rynek IT skurczył się jedynie o 8%. Podobne wyniki prezentuje Ministerstwo Rozwoju Gospodarczego, wyliczając, że rynek jest o 13% mniejszy niż przed rokiem.
Niestety dysponuję jedynie danymi finansowymi stu największych firm IT Rosji. Wydaje się, że z powodu specyfiki roku 2009 dane te nie będą oddawały w pełni obrazu. W latach 2000 – 2008 można było uważać, dane te za transparentne dla całego rynku, gdyż jak już wspomniałem, rósł on równomiernie, co zostało dokładnie opisane w tym artykule. Rok 2009 był rokiem zawirowań, co doskonale zaprezentują dane przedstawione w niniejszym opracowaniu. Wydaje się, że nie można mieć pełnego zaufania do tezy, że dane stu największych firm mogą reprezentować obraz całego sektora, gdyż w większości są to duże firmy o ugruntowanej pozycji rynkowej, często posiadają duże kontrakty państwowe, co miało niebagatelny wpływ na ich kondycję finansową w czasie kryzysu, o czym będzie jeszcze mowa w tekście. Choć z drugiej strony dane te nie są na tyle silnie odkształcone w stosunku do danych całego rynku, aby nie ufać im całkowicie.

Rok 2009 w sektorze IT – główne trendy
Przed nastaniem kryzysu, wiele firm realizując u siebie projekty IT, wybierało drogie, zaawansowane produkty rozkładając czas ich zwrotu na długie lata. Wraz z nastaniem kryzysu sytuacja zmieniła się diametralnie. Firmy oglądały dokładnie każdego rubla przed wydaniem. Stawiano na projekty relatywnie niedrogie, pozwalające znacznie wyprzedzić konkurencję pod względem technologicznym lub takie, które mogłyby się szybko zwrócić. Często decydowano się również na zakup nowego sprzętu.
Na początku 2009, 16% firm ankietowanych przez Cnews Analytics, stwierdziło, że nie zrealizują one planowanych projektów IT, 29% postanowiło jedynie ograniczyć wydatki. Pozostałe firmy zamroziły realizację. Do najczęściej zamrażanych projektów należały: Wymiana sprzętu  16%, EPR  14%, Systemy ochrony danych 10%, CRM 6%. To, że nie część z wymienionych tu projektów należy również do grupy najczęściej realizowanych, nie jest wynikiem błędnych danych. Po prostu są to typy działalności, do których należy znaczna część rynku IT Rosji.

Na jesieni 2009 sytuacja się poprawiła. Wiele firm wyciągnęło z zamrażarki projekty i rozpoczęło ich realizację.  Silnym nurtem, był zakup oprogramowania pozwalającego na wsparcie procesów biznesowych przedsiębiorstw. To właśnie systemy klasy ERP i CRM miały zdaniem przedsiębiorców wspomóc ich w walce z konkurencją.

Wiele firm szukając sposobów na obniżenie kosztów utrzymania infrastruktury IT, zainteresowało się wirtualizacją. W skrócie technologia ta pozwala na uruchomienie kilku stacji roboczych na jednym silnym komputerze/serwerze, dzięki temu pracownicy pracują na terminalach podłączonych do serwera. Rozwiązanie takie jest tańsze i często wydajniejsze od montowania standardowych komputerów. Częściej jednak wirtualizacje się serwery. Szukając sposobów na obniżenie wydatków na IT.

Ponad 58% sięgnęło po rozwiązania Open Source. Niestety w tym aspekcie nie dysponuje bardziej sprecyzowanymi danymi, ale nie była to masowa migracja na różnego rodzaju dystrybucje Linuksa. Firmy poszły w kierunku wymiany płatnych programów na ich darmowe odpowiedniki. Interesującym może wydajać się fakt, iż część firm wstrzymująca się od wdrażania rozwiązań IT rozpoczęła poszukiwania rozwiązań typu SaaS (Software as a service). W tym modelu biznesowym cała aplikacja jest zainstalowana na serwerze producenta aplikacji i udostępnia on ją (za opłatą bądź nie). Przykładem SaaS może być Google Docs - Google udostępnia nam edytor tekstu, miejsce na przechowywanie stworzonych dokumentów na swoim serwerze. Wielu analityków wskazuje, że w przeciągu najbliższych trzech lat może nastąpić silny rozwój tego sektora w Rosji. Również poza rynkiem, komercyjnym wykorzystaniem SaaS zainteresowane jest Państwo. W ramach programu Oświata, stworzone miały być usługi SaaS. Przy ich pomocy  uczniowie uruchamialiby programy wymagające znacznej mocy obliczeniowej, a nauczyciele mieli mieć dostęp do programu pomagającemu w planowaniu zajęć dla uczniów wybitnie zdolnych. Na razie projektów tych nie zrealizowano.

Proponuję teraz skupić naszą uwagę na stu największych firmach IT Rosji, przede wszystkim dlatego, że w tym przypadku dysponujemy najpełniejszymi danymi. Jak już wspomniałem, mogą one nie być wierną odbitą całego rynku. Choć obraz jaki uzyskamy, nie powinien być przesadnie zniekształcony. Wszystkie powyżej opisane procesy jakie zaszły w 2009 roku, znalazły swe odbicie w wynikach stu.

Względem roku 2008 sporo się zmieniło. Przede wszystkim po raz pierwszy od roku 1998 rynek ten zanotował spadek wartości.
Łączny dochód stu największych firm IT spadł o 13,7% w stosunku do roku 2008. Co ciekawe do roku 2008 zatrudnienie wzrastało praktycznie równomiernie do wielkości rynku. W 2009 roku nastąpił rozdźwięk pomiędzy zatrudnieniem, a wzrostem.  W porównaniu do roku 2008 w 2009 W IT pracowało o ponad 10 tys. więcej osób. Oczywiście nie obyło się, bez spektakularnych zwolnień. 

Na liście dziesięciu największych firm nie pojawiło się wiele nowych nazw, nie nastąpiło większe przetasowanie pomiędzy firmami. Jednak po raz pierwszy wielka dziesiątka straciła „cześć tortu” na rzecz pozostałych firm. Kryzys spowodował również znaczny spadek dochodów i wartości dziesięciu największych firm.
Niewielkie zmiany zaszły w obszarach działalności firm. Nadal najsilniejsze firmy łączące pod jedną marką/grupą kapitałową szerokie spektrum działań. Równie mocno, jak przed rokiem zyskiwały firmy działające w obrębie świadczenia usług. Choć ich dochody na razie są niewielkie, to w tym przypadku można być pewnym, że usługi w najbliższych latach będą siłą napędową wzrostu rosyjskiego sektora IT.
W geografii rynku nadal nic się nie zmieniło i nie można się spodziewać, że coś się zmieni w przeciągu najbliższych lat. Jak już kiedyś wspominałem na łamach bloga, nie jest to spowodowane specyfiką rosyjskiego sektora IT, a specyfiką całej rosyjskiej gospodarki ograniczającej się do jednego megapolis, jakim jest Moskwa.
Powyższy wykres przedstawia ilość firm w poszczególnych miastach, jeżeli spojrzeć na dysproporcje, w jakie występują w dochodach firm to okaże się, że  Moskwa jest niekwestionowanym hegemonem kontrolującym 96\% rynku. Stolica stale umacnia swą pozycję, wykorzystując swe bogactwo, jeżeli tylko w „regionie” pojawi się, firma przynosząca duże zyski jest ona natychmiast przejmowana przez „Moskwę”, często również dochodzi do fizycznego przeniesienie siedziby firmy z peryferii do stolicy.
 Jak widać na powyższych wykresach, przepaść pomiędzy Moskwą i resztą kraju jest niebotyczna. Pewnym jest, że nie zniknie ona w przeciągu najbliższych lat. Tak duża koncentracja firm IT spowodowała, że kryzys w tej branży był bardzo mocno odczuwalny Moskwie.

Na szczęście nie sprawdziły się prognozy mówiące o możliwości totalnej anihilacji rosyjskiej gospodarki, również sam sektor nowych technologii nie ucierpiał mocno. Wydaje się, że kryzys wręcz zadziałał jak katalizator. Ciemną stroną zmian jest jakie zaszły, jest fakt większego uzależnienia się firm od państwowych pieniędzy. Obecnie IT radzi sobie całkiem nieźle, możliwym jest, że uda się odrobić straty 2009 roku. Kolejne lata, o ile nie przyniosą ze sobą kolejnych zawirowań, powinny skutkować powrotem do dobrego tempa rozwoju. Nie bez znaczenia będą działania władz Rosji, mające na celu modernizację państwa. 


środa, 28 lipca 2010

Jednak powstanie rosyjski system operacyjny ?

Władze Rosji zmieniają zdanie i planują stworzenie własnego systemu operacyjnego w oparciu o rozwiązania jądra Linux. Jeszcze rok temu rządowi oficjele odżegnywali się od myśli budowy „narodowego systemu”
i wychodzili z założenia, że odpowiednia dystrybucja Linuksa stworzona przez rodzime firmy będzie najlepszym rozwiązaniem. 



Obecnie w ramach programu „Informatyczne Społeczeństwo 2011 – 2020” planuje się utworzenie specjalnego systemu operacyjnego w przeciągu najbliższego roku. Państwowy program e-Społeczeństwa, z corocznym budżetem w wysokości 10 mld rubli (około 1 mld PLN) wydaje się dobrze zabezpieczonym finansowo. Jak poinformował wiceminister Komunikacji i Łączności Ilja Massuch, program powinien zostać ostatecznie zaakceptowany we wrześniu bieżącego roku.

Obecnie brak szczegółów, a nawet konkretnego zarysu technicznej strony projektu. Dopiero we wrześniu po oficjalnym zaakceptowaniu programu rozpisany zostanie przetarg, którego rozstrzygnięcie wskaże wykonawcę programu. Według słów wiceministra system ma być pisany „od zera”, beta wersja systemu ma być zaś gotowa już w 2011, a końcowa w 2013. System ma zostać udostępniony bezpłatnie, ale jego wykorzystanie w urzędach będzie jedynie rekomendowane, a nie obowiązkowe, przy czym w przypadku zakupu „zachodniego” (jak podkreślił Ilja Massuch) rozwiązania, urząd będzie musiał dokładnie umotywować swój wybór.

Według zapowiedzi wicemistera system ma zostać przygotowany wyłącznie przez rosyjskie firmy i rodzimych specjalistów. Również repozytorium programów znajdować ma się pod ścisłą kontrolą państwa. Jednocześnie
wykluczył on możliwość, by przy stworzeniu systemu pracowali francuscy inżynierowie z Mardiva (wykupionej niedawno przez rosyjski fundusz NGI)

O możliwości stworzenia „narodowego” systemu operacyjnego od jakiegoś czasu krążyły plotki, teraz zostały one oficjalnie potwierdzone. Jednak w Rosji od słowa do czynu często mija wiele czasu. Mając jednak na uwadze rosyjską specyfikę patrzenia na świat, wysoce prawdopodobnym jest, że system powstanie. Bez odpowiedzi jednak pozostaje pytanie, na ile będzie to nowa dystrybucja Linuksa, a na ile autonomiczny system.

środa, 9 czerwca 2010

Zapomnieli o Linuksie ?

W 2006 roku podczas projektowania reformy szkolnictwa, efektem której było między innymi podłączenie wszystkich szkół do internetu, planowano również utworzenie E-podręczników oraz wielkiego internetowego repozytorium materiałów informacyjno – edukacyjnych dostępnych dla wszystkich uczniów i nauczycieli. Przetarg na na przygotowanie e-materiałów edukacyjnych oraz e-podręczników wygrała firma Krok, która na ten cel otrzymała 165 mln RUB (18,1 mln PLN). Następnie w 2008 r. rząd przeznaczył dodatkowe 270 mln RUB na przygotowanie samych elektronicznych podręczników. Mimo tego prace nad e-książkami nie postępowały w zadowalającym tempie. W lipcu 2008 roku postanowiono przeznaczyć sumę 80 mln RUB na „odświeżenie” i podniesienie jakości materiałów edukacyjnych. Zważając na to, że od 2008 roku w Rosji na poważnie zaczęto brać pod uwagę wdrożenie Linuksa w szkołach, firmy związane z przygotowaniem e-książek i materiałów pomocniczych zobowiązały się do przeprowadzenia testów oraz dopasowaniu elektronicznych pomocy szkolnych i e-podręczników do pracy z systemem Linux.


Projekt Centrum Informacyjno – Edukacyjnych Zasobów bardzo szybko zyskiwał na popularności. W kwietniu bieżącego roku posiadał 119 tys zarejestrowanych użytkowników, którzy ściągnęli 1,2 mln plików. Problem w tym, że jak do tej pory materiały te nie są przystosowane do uruchomienia na platformie Linux. Co prawda na początku 2009 r. rząd przeznaczył kolejne 80 mln RUB na protowanie plików na platformę Linux, jednak jak do tej pory efektów nie widać, choć powinny być one gotowe do końca 2009 r. Ostatnie przecieki mówią o tym, że program pozwalający uruchamiać e-poręczniki jest już w fazie testów na różnych platformach Linux, a jego testowanie powinno zakończyć się do końca bieżącego roku.


Brak możliwości korzystania z e-podręczników i multimediów wspomagających proces nauczania może mieć duży wpływ na decyzję o zakupie własnościowego oprogramowania bądź też przejściu na FLOSS. Niestety nauczyciele i uczniowie nie mają możliwości zobaczenia nawet niestabilnej wersji programu, a przez to obietnica, że „wszystko będzie działać jeszcze w tym roku” wydaje się być mało realna.


poniedziałek, 19 kwietnia 2010

Państwowy e-mail ruszy jeszcze w tym roku

Jeszcze w tym roku zostanie uruchomiony serwis państwowej poczty elektronicznej. Przy jej pomocy obywatele Rosji będą mogli kontaktować się z urzędnikami. W przyszłości adres e-mail będzie również niezbędny podczas korzystania z usług e-administracji. Za techniczną realizację projektu będzie odpowiadać firma Rostelekom.

W przyszłości system logowania do poczty elektronicznej zostanie zintegrowany z systemem państwowych usług świadczonych w formie elektronicznej. Dzięki temu po zalogowaniu się na poczcie, obywatele jednocześnie będą mogli korzystać z serwisu gosuslugi.ru.
Konta pocztowe będą tworzone na podstawie indywidualnego numeru ubezpieczenia. Podczas rejestracji wymagane będzie podanie danych teleadresowych oraz numeru NIP.

Uruchomienie usługi państwowej poczty elektronicznej zapowiedział Dmitrij Miedwiedew w połowie lutego 2009 roku, o czym wspominałem już na blogu.

poniedziałek, 29 marca 2010

Imperium kontratakuje – sagi o FLOSS w rosyjskich szkołach ciąg dalszy...


W wojnie o rząd dusz jakimi są rosyjskie szkoły, przyszedł czas na kolejną rundę ciosów wymienianych pomiędzy firmami dostarczającymi płatne – własnościowe oprogramowanie,
a firmami związanymi z Wolnym i Otwartym Oprogramowaniem.

Microsoft rozpoczął akcję bezpłatnej rozsyłki płyt z oprogramowaniem do wszystkich rosyjskich szkół. W skład zestawu wchodzą dwie płyty DVD. Pierwsza zawiera Windows 7, na drugiej znajduje się Office 2007 oraz materiały dydaktyczne i szkoleniowe. System Windows oraz pakiet Office posiadają licencję, która pozwala na bezpłatne korzystanie do końca 2010 r. Oprogramowanie dostarczane w ramach akcji można instalować na wszystkich komputerach szkolnych oraz na prywatnych komputerach nauczycieli.

Co ciekawe, partnerem w akcji Microsoft Rosja została Poczta Rosyjska. Nieznane są szczegóły umowy pomiędzy tymi podmiotami, jednak wydaje się bardzo prawdopodobne, że główny dostarczyciel usług informatycznych dla Rosyjskiej Poczty może liczyć na specjalne traktowanie. Inaczej wysyłka tak dużej ilości płyt kosztowałaby Microsoft 4,8 mln RUB (4,5 mln PLN). Dla porównania akcja rozsyłki pakietu z dystrybucjami Linuksa do wszystkich rosyjskich szkół (więcej płyt i materiały książkowe) kosztowała 17 mln RUB.


Akcja Microsoft nie jest przypadkowa, zbliża się bowiem termin końca działalności państwowego programu Pierwsza Pomoc 1.0. Tym samym władze poszczególnych Okręgów Federalnych będą musiały się zdecydować, czy wykorzystywać płatne komercyjne oprogramowanie, czy skorzystać z propozycji rodzimych producentów Wolnego i Otwartego Oprogramowania. Klamka jeszcze nie zapadła, dlatego też należy w najbliższym czasie oczekiwać odpowiedzi ze strony zwolenników FLOSS w szkołach Rosji. Nie bez znaczenia na wybór urzędników będą sygnały płynące zza murów Kremla.

niedziela, 7 marca 2010

Rosja ukarała firmę z rozsyłkę wadliwych płyt z Linuksem

W lipcu 2009 roku opisywałem problemy, z jakimi borykała się akcja rozsyłania płyt szkolnymi dystrybucjami Linuksa. Wszystkiemu była winna firma IBS, która wygrała kontrakt na dostarczenie płyt z różnymi szkolnymi dystrybucjami do szkół. Część płyt wysłanych przez firmę była wadliwie wykonana, co uniemożliwiało odczytanie nagranych danych. Przy powtórnej wysyłce płyt, okazało się, że nie można otworzyć plików z pomocami naukowymi dla nauczycieli. Dodatkowo płyty zawierały wiele zbędnych, przydawkowych plików niezwiązanych ani z Wolnym Oprogramowaniem, ani z nauczaniem.
Jak powiedział Cnews Wadim Lazutin, zastępca szefa Federalnej Agencji Oświaty, za dopuszczenie do błędów podczas wysyłania płyt z Wolnym Oprogramowaniem do szkół firma IBS została ukarana maksymalnie wysokim mandatem w wysokości 11 mln RUB (ponad 1 mln PLN).
Na akcję wysyłania płyt z wolnym oprogramowaniem w 2009 r. państwo przeznaczyło sumę 17 mln RUB (1,7 mln PLN). Płyty miały być wysyłane jako uzupełnienie programu „Pierwsza Pomoc 1.0"
Dobrze, że sprawa doczekała się finału, miejmy nadzieje, że w przyszłości firmom wygrywającym państwowe kontrakty uda się uniknąć błędów i będą staranniej przygotowywać się do podjętych zadań. Jednocześnie widać również, że władza w Rosji od czasu do czasu dba o interesy wszystkich podatników.
=-=-=-=-=
Powered by Blogilo

piątek, 5 marca 2010

Syberyjskim urzędnikom własnościowe oprogramowanie się nie spodobało

Wersja PDF
Urzędnicy odpowiedzialni za jednostki oświatowe Syberii rozpatrzyli propozycje zakupu oprogramowania złożone przez: Microsoft, Adobe, Laboratorium Kasperskiego i Alt Linux. Zdaniem urzędników oferta przedłożona przez producentów komercyjnego oprogramowania jest nie do przyjęcia. W związku z tym będą rekomendować szkołom wdrożenie, bądź zakup rodzimego (ojczystego) Wolnego Oprogramowania.
Taka decyzja zapadła podczas odbytego niedawno w Nowosybirsku seminarium „Informatyzacja Szkolnictwa Syberii”, w którym udział wzięli przedstawiciele lokalnych organów władzy odpowiedzialnych za informatyzację systemu oświaty w Syberyjskim Okręgu Federalnym. Podczas trwania seminarium zaproszeni urzędnicy mieli okazję do wymiany opinii na temat ofert przedłożonych im przez Microsoft, Adobe, Laboratorium Kasperskiego oraz firmę Alt Linux. W wyniku dyskusji został uchwalony dokument, w którym można między innymi przeczytać następujące zdanie:
Ofertę złożoną prze Adobe i Microsoft, należy uważać za nieprzystępną, gdyż wymaga ona scentralizowanego zakupu licencji dla wszystkich szkół regionu.
Jednocześnie zaznaczono, że należy przeprowadzić dodatkowe pertraktacje ze wspomnianymi oferentami w celu uzyskania bardziej elastycznych warunków zakupu licencji. Natomiast oferta złożona przez Alt Linux została określona mianem „najbardziej demokratycznej i elastycznej”. W związku z tym otrzymała rekomendację, która ma zostać przesłana do wszystkich jednostek oświatowych Syberii. Pismo zawierać ma również zalecenie całkowitego przejścia na Wolne Oprogramowanie do 1 września 2010 r.

Rekomendacja wydaje się bardzo interesująca w kontekście wcześniejszych informacji. W jakim stopniu decyzje, które zapadły w Tomsku będą wiążące, okaże się w ciągu najbliższych miesięcy. Pewne wątpliwości może budzić stwierdzenie, że oferta Alt Linux jest najbardziej demokratyczna. Szczególnie gdy spojrzeć na nie przez pryzmat ofert Microsoftu i Adobe, w których mowa jest o wszystkich szkołach Okręgu Federalnego. W tym kontekście Alt Linux wygrywa w sytuacji, gdy nie wszystkie szkoły zdecydują się na zakup licencji. Z drugiej strony wydaje się mało prawdopodobne, aby firmy te zrezygnowały z lukratywnych kontraktów, które przede wszystkim obliczone są na skutek długofalowy, w sytuacji, gdy kilkanaście – kilkadziesiąt procent szkół zdecydowałoby się na wdrożenie FLOSS. Interesujący jest również fakt powrotu patriotycznej nuty w rozmowach na temat wyboru rodzaju oprogramowania, jakie powinno stosować się w szkołach.

niedziela, 14 lutego 2010

Rosyjskie szkoły mogą liczyć na 99% zniżki

Artykuł można pobrać w formacie pdf.
 
Wraz z końcem bieżącego roku kończy się działalność państwowego programu Pierwsza Pomoc 1.0, celem którego było zapewnienie szkołom legalnego oprogramowania. W związku z tym Adobe zaproponował rosyjskim szkołom zakup licencji na oprogramowanie tejże firmy z 99% zniżką.

W piśmie Adobe (oddział Rosja) adresowanym do władz poszczególnych okręgów FR, firma przypomina o wygaśnięciu wraz z końcem 2010 r. umowy pomiędzy Adobe, a szkołami. Jednocześnie firma proponuje zakup nowych trzyletnich licencji po atrakcyjnej cenie.

W 2007 r. w ramach ogólnopaństwowego programu Pierwsza pomoc 1.0 służącemu walce z nielegalnym oprogramowaniem w szkołach, zakupiono masowe licencje na dwa produkty firmy Adobe:  Crative Suite w wersji 2.3 oraz 3. W ramach podpisanych porozumień zakupione licencje mały być ważne przez trzy lata. Obecnie Adobe, w swojej ofercie przedstawionej szkołom, proponuje trzy następujące produkty: Creative Suite Premium 2.3 w cenie 246 rubli (około 24 PLN) jednak w tym przypadku jedyna forma zakupu to przedłużenie posiadanej już licencji, Creative Suite Production Premium CS5 639 RUR (64 PLN),  Creative Suite Design Premium CS5 398 RUR (40 PLN).

Kierownictwo Adobe, zaprzecza pogłoskom, jakoby tak znaczna obniżka ceny była spowodowana działaniami podjętymi przez władze mającymi na celu wprowadzenie wolnego oprogramowania do rosyjskich szkół. Tezę tę odrzuca Wiktor Żukow, dyrektor Adobe, odpowiedzialny za współpracę z jednostkami oświatowymi FR:
Nie jest to związane z migracją szkół na FLOSS. Wśród programów otwartych nie widzę żadnych poważnych konkurentów dla naszych produktów. Motywem skłaniającym nas do zaproponowania tak znacznej zniżki był fakt chęci uczestniczenia w projekcie o bardzo dużym znaczeniu społecznym. Nam, jako firmie Adobe, zależy na wspieraniu naszych przyszłych użytkowników, pomaganiu szkołom, by te mogły uczyć wykorzystywania naszych produktów. Według nas, w świecie Wolnego i Otwartego Oprogramowania nie istnieją produkty, które byłyby w stanie w stu procentach zastąpić nasze oprogramowanie.
Ze stwierdzeniem tym nie zgadza się Aleksander Novodworskij, zastępca dyrektora generalnego Alt Linux:
Można wskazać cały rząd programów, które są wykorzystywane przez profesjonalistów i które oczywiście wchodzą w skład szkolnych dystrybucji. Jako najważniejsze alternatywy można wymienić: Gimp, Open Office Draw, Blender, Bluefish Editor.
Urzędnicy mają czas na danie odpowiedzi do września. Adobe póki co nie przewiduje możliwości negocjowania warunków umowy. Jeżeli urzędy odrzucą ofertę, to zgodnie z umową zawartą w 2007 r. oprogramowanie zainstalowane na szkolnych komputerach, traci swe certyfikaty legalności, szkoły zobowiązane są do usunięcia oprogramowania z komputerów, a fakt ten muszą odnotować w dokumentacji szkolnej dotyczącej pierwszej pomocy.

Wcześniej podobne działania przedsięwziął Microsoft, produkty tej firmy szkoły będą mogły zakupić ze zniżką 90%.

W ostatnim kwartale bieżącego roku, możemy być świadkami ciekawych wydarzeń. Z jednej strony, finansowany przez władze centralne program Pierwsza Pomoc 1.0 wygaśnie, tym samym zgodnie ze wcześniejszymi ustaleniami szkoły zainteresowane używaniem komercyjnego oprogramowania będą musiały sobie same za nie zapłacić. Z drugiej strony na finiszu powinien znajdować się program migracj szkół na Wolne Oprogramowanie. Ten jednak póki co ma spore opóźnienia, jest mocno niedofinansowany i stale boryka się z jakimiś drobnymi problemami. O ile w szkołach nie przeprowadzi się dużej akcji promocyjno - szkoleniowej, nauczycielom ciężko będzie przejść na FLOSS. Władze centralne mogą nie mieć pieniędzy lub nie chcieć sponsorować zakupu zamkniętego oprogramowania. Pozostaje jeszcze kwestia cichego zezwolenia władz na wykorzystywanie w szkołach nielegalnego oprogramowania. Myślę, że sytuacja powinna nieco się przejaśnić wraz z końcem obecnego roku szkolnego.

=-=-=-=-=
Powered by Blogilo

czwartek, 19 listopada 2009

Rosja uruchomi państwowy serwis e-mail ?

Całości tekstu można również przeczytać w formacie PDF.


Władze Rosji rozważają możliwość utworzenia państwowego serwisu poczty elektronicznej, który w przyszłości pozwoliłby na komunikację obywateli z urzędami via e – mail w ramach trwającego już programu tworzenia e–administracji.


O możliwości stworzenia narodowego systemu poczty elektronicznej powiadomił prezydenta Dmitrija Miedwiediewa Minister Łączności i Komunikacji Igor Szczegoljew. System miałby pracować w  narodowej domenie ".рф". Według wstępnych planów ministra, każdy obywatel mógłby złożyć wniosek o założenie konta e-mail, za pomocą którego mogłaby odbywać się korespondencja z urzędami. Rosjanie drogą tą otrzymywaliby również podstawowe informacje z wyłączeniem pełnych danych personalnych, czy związanych z finansami. W związku z tym adres e – mail stanowiłby podstawowy środek identyfikacji obywatela podczas kontaktu z urzędem.

Przy tej okazji Dmitrij Miedwiediew podkreślił doniosłość faktu nadania Federacji Rosyjskiej narodowej domeny, dodając że pozwoli ona na pewno na szybsze wdrożenie nowych technologii w administracji państwowej.

Pomysł wydaje się bardzo interesującym, jednak w obecnej chwili trudno go ocenić, gdyż oprócz ogłoszenia pomysłu ministerstwo nie przedstawiło dokładniejszych planów związanych z państwowym serwisem poczty elektrowniczej. Rodzą się pytania o poziom bezpieczeństwa takiego rozwiązania, np. o skuteczność sposobu identyfikacji obywateli.






Całości tekstu można również przeczytać w formacie PDF.

czwartek, 29 października 2009

e-Urzędy w Rosji do 2015 roku

Całości tekstu można również przeczytać w formacie PDF

Premier Rosyjskiej Federacji Władimir Putin podpisał rozporządzenie No 1555-p zawierające plan rozpoczęcia świadczenia usług w elektrowniczej formie przez urzędy FR.  Według przyjętego dokumentu na portalu gosuslugi.ru do października 2015 Rosjanie będą mogli załatwić 74 sprawy nie ruszając się sprzed komputera.

Jednak nie będzie trzeba tak długo czekać, by móc zobaczyć pierwsze efekty działalności portalu. Przyjęty w rozporządzeniu harmonogram prezentuje się następująco:

  • 15 listopada 2009 ma zostać  uruchomiony  wyżej wspomniany portal, choć według zamieszczonej na stronie prezentacji nastąpi to dopiero ostatniego dnia bieżącego roku (tak, rosyjskie programy państwowe bez poślizgu nie mają racji bytu). Początkowo portal oferować ma jedynie możliwość ściągnięcia i drukowania formularzy w tradycyjnej formie, z którymi petenci będą mogli udać się do odpowiedniego urzędu. 
  • W grudniu 2010 r. powinny zostać udostępnione pierwsze formularze, które będzie można wysłać w formie elektronicznej.  Obywatele również mają otrzymać elektroniczny dostęp do danych statystycznych ROSTATu (odpowiednik naszegi GUSu) i katalogów zbiorów bibliotecznych. 
  • Na początku 2011 r. do powyższej usługi planuje się dodać możliwość obserwacji statusu formularza oraz otrzymywanie odpowiedzi za pośrednictwem portalu lub drogą mailową, o ile w danym przypadku będzie zezwalać na to prawo. 
  • W 2012 Rosjanie będą mogli składać wnioski o wydanie dowodu osobistego i paszportu, zeznanie podatkowe, zarejestrować samochód i przejrzeć wyciąg kar nałożonych na nich przez milicję.

Nie jest to pierwsza próba stworzenia e – administracji w Rosji.  Po raz pierwszy jeszcze nie sprecyzowane plany pojawiły się w państwowym programie „Elektroniczna Rosja 2002 - 2010” podpisanym przez premiera Michała Kasjanowa 12 lutego 2001 r. Jako że urzeczywistnienie pierwszej edycji programu zakończyło się totalnym fiaskiem, 15 sierpnia 2006 r. została zatwierdzona druga wersja programu, przedłużająca go o dwa lata. Nowa edycja zawierała już propozycję stworzenia „systemu jednego okienka”, pozwalałby on obywatelom na załatwienie wszystkich spraw w jednym okienku urzędniczym, urzędy zaś kontaktować miały się ze sobą w formie elektronicznej. Niejako kontynuacją programu „Elektroniczna Rosja 2002 – 2012”, który nadal znajduje się w  powijakach, był program „e-Rząd”. Tu również występowała konkretna propozycja zinformatyzowania kontaktu pomiędzy obywatelem, a państwem (C2G).

Czy nowy plan ma szansę na pomyślny finisz, trudno powiedzieć, gdyż brak jeszcze wielu informacji o technicznej stronie projektu. Harmonogram wydaje się napięty, szczególnie że w urzędach niższego szczebla państwowego brakuje sprzętu (w 2007 r. było 30 komputerów na 100 urzędników), a cała flota komputerowa jest zazwyczaj przestarzała. Sytuacji tej nie sprzyjają przepisy, według których za standard uważa się komputery z procesorem pentium II. Należy jednocześnie pamiętać, że Federacja Rosyjska podjęła decyzję (choć nadal jeszcze nieformalnie) o migracji urzędów na „Wolne Oprogramowanie”. Z jednej strony program przesiadki urzędów i urzędników może być szansą dla regionów na zakup nowego sprzętu, przeszkolenie urzędników, co na pewno odbije się pozytywnie na programie E-administacji, z drugiej strony może przynieść jeszcze większy chaos.

Jednak nie należy popadać w zupełny pesymizm, przez ostatnie lata, w Republice Tatarstanu, znanej z testowania wolnego oprogramowania w szkołach, był prowadzony podobny program. Na jego potrzeby ustawiono specjalne automaty, a wiele rodzin uzyskało na atrakcyjnych warunkach dostęp do internetu, by móc kontaktować się z lokalnymi urzędami. Program w Tatarstanie przyniósł pozytywne efekty, a doświadczenia zdobyte przy jego realizacji na pewno przydadzą się przy wdrażaniu ogólnopaństwowego programu.  







 

piątek, 12 czerwca 2009

Wdrożenie FLOSS w rosyjskiej administracji – będą opóźniania

Najprawdopodobniej po raz kolejny dojdzie do opóźnień w promowanym przez prezydenta FR Dmitrija Miedwiediewa planie migracji rosyjskiej administracji na Wolne Oprogramowanie. Tym razem opóźnienie spowodowane zostało, przełożeniem obrad komisji Przeciwdziałania Łamaniu Praw Intelektualnej Własności, z 10 na 27 czerwca.

Dmitrij Miedwiediew jeszcze jako wicepremier Rosji w listopadzie 2007 r. zabiegał o to by wraz z wdrożeniem Linuksa w rosyjskich szkołach rozpocząć analogiczny proces w państwowej administracji. O ile w szkołach, z pewnymi problemami się udało, to proces migracyjny w administracji miał rozpocząć się końcem 2009 roku.

Jednak ze względu, na kolejne przełożenie obrad komisji Przeciwdziałania Łamaniu Praw Intelektualnej Własności pod kierownictwem Igora Szuwalowa, migracja urzędów zostanie opóźniona i najprawdopodobniej rozpocznie się w przyszłym roku. Komisja ma za zadanie zaopiniować dwa dokumenty:

„O zatwierdzeniu metodycznych rekomendacji dla przygotowania i wdrożenia wolnego oprogramowania do wykorzystania w organach władzy państwowej i urzędach”
„O zatwierdzeniu Planu przejścia organów władzy państwowej i urzędów na wolne oprogramowanie”
Ministerstwo Łączności i Masowej Komunikacji FR przyznało w nieoficjalnych rozmowach z serwisem Cnews.ru, że zwłoka komisji PŁPIW, spowoduje opóźnienia w pracach nad przepisami i ostatecznie trafić one mogą pod obrady Dumy Państwowej dopiero w trzecim kwartale 2009 roku. Dopiero uchwalenie projektu migracji przez Dumę Państwową, pozwoli na rozpoczęcie programu. Na szczęście dla projektu, większość w Dumie ma partia Jedna Rosja, jest ona w zupełności posłuszna poleceniom zarówno prezydenta, jak i premiera.

wtorek, 26 maja 2009

Rosyjskim urzędnikom Gmail i Google Docs nie będą obce

W sierpniu rozpocznie się szkolenie rosyjskich urzędników w zakresie pracy z takimi usługami Google jak: Docs, Gmail. Szkolenie obejmie również obsługę produktów Mozilli oraz pakietu biurowego Openoffice.org. Do listopada bieżącego roku przynajmniej 1 526 urzędników powinno rozpocząć pracę z wyżej wymienionymi programami. Kontrakt na szkolenia urzędników opiewa na sumę 9 milionów rubli (ok. 913 500 zł. Wg kursu z dn. 26.05.2009)

W ogłoszeniu przetargowym wydanym przez Federalną Agencję Oświaty (ФАО) można przeczytać, że przejście na wyżej wymienione programy pomoże w obronie interesów Federacji Rosyjskiej w zakresie praw autorskich oraz pozwoli na znaczne oszczędności finansowe.

Szkolenie ma zostać podzielone na trzy etapy przeprowadzone w okresie od sierpnia do listopada 2009 r. Udział w nim ma wziąć nie mniej niż 1526 urzędników, przynajmniej z dwóch okręgów federalnych, przy czym planuje się, by pierwsze szkolenie objęło urzędników ze wszystkich siedmiu okręgów federalnych. Początkowo szkolenie objąć ma „szczyty władzy” - przewodniczących i ich zastępców, a następnie dyrektorów oraz doradców.

Wybór i narzucenie programów, których przyjdzie uczyć się urzędnikom jest zaskakujący. Szczególnie zastanawiająco wygląda sprawa usług firmy Google, której zarówno wyszukiwarka, jak i poczta, nie zdobyły wielkiej popularności w Rosji. Redaktor naczelnej Yandeksa (najpopularniejsza wyszukiwarka ru-netu) Elenie Kolmanovskiej wybór oprogramowania wydaje się „ciekawy”, szczególnie zaś systemu pocztowego. Jej zdaniem dokonano takiego wyboru, by nie obrażać żadnej z rodzimych firm.

Według źródeł zbliżonych do rosyjskiego rządu premier Władimir Putin wyraził niezadowolenie z zaistniałej sytuacji.

Ogłoszony dziś plan jest zaskakujący, ponieważ nie jest on częścią ogłoszonego na początku tego roku projektu przejścia Rosji na wolne oprogramowanie, a przynajmniej brak takich informacji ze strony rządu. Również jednostronny wybór Google jako firmy dostarczającej usług jest interesujący, gdyż do tej pory Rosja broniła tej firmie odstępu do swojego rynku internetowego. Pozostaje jeszcze kwestia bezpieczeństwa danych, czy można sobie wyobrazić, że rosyjscy urzędnicy będą przechowywać państwowe dokumenty na zagranicznych serwerach? Z tego, co wiadomo, Yandex nie planuje w najbliższym czasie uruchamiania usługi podobnej od Google.docs
Starsze posty Strona główna