wtorek, 19 maja 2009

Sprawa Aleksandra P. cz.3

Zatrważająca ilość nielegalnego oprogramowania stanowiła dla państwa duży problem, ponieważ z jednej strony wystawiała na szwank dobry obraz Rosji, który ekipa rządząca mozolnie budowała w zachodnich mediach, z drugiej strony sytuacja ta nie pozwalała w żaden sposób kontrolować programów wykorzystywanych w procesie nauczania. Olbrzymia różnorodność i dowolność powodowała, że odgórnie narzucony plan nauczania często był niemożliwy do realizacji.

Na przełomie lat 2006/2007 w sprawie pirackiego oprogramowania nastąpił zwrot, który dał trwały impuls do zmian, jakie nastąpiły w szkołach w ciągu kolejnych lat. W listopadzie 2006 pod zarzutem kradzieży własności intelektualnej został aresztowany Aleksander Ponosow dyrektor wiejskiej szkoły w Werszańskim rejonie Permskiego Kraju. Sprawa ta szybko została nagłośniona w rosyjskich mediach. Dla opinii publicznej szczególnie bulwersującym faktem było to, że A. Ponosow zakupił komputery dla świeżo wybudowanej szkoły w dobrej wierze, a na zakupionym sprzęcie był już zainstalowany system Windows XP wraz z pakietem MS Office. Fakt ten stanowił linię obrony A. Ponosowa, który przed sądem tłumaczył się, że nie jest biegły w kwestiach informatycznych (z wykształcenia jest historykiem) i nie wiedział, że na sprzęcie dostarczonym do szkół był zainstalowany system nieposiadający licencji. Prokuratora oskarżyła nauczyciela z 146 artykułu kodeksu karnego Federacji Rosyjskiej „O ochronie praw autorskich”. Firma Microsoft obliczyła swoje straty na 266 596 rubli i 63 kopiejki. Postać A. Ponosowa bardzo szybko zyskiwała na popularności, w świadomości społecznej powstał obraz, rosyjskiego prostego nauczyciela uciskanego przez zachodniego giganta. O sprawę A. Ponosowa w corocznym spotkaniu telewizyjnym z narodem był również pytany Władimir Putin, który powiedział:

[...] Nasza polityka będzie skierowana na ochronę praw intelektualnej własności. [...] Może nie będzie to najlepsze porównanie, lecz niemniej jednak tak jak w przypadku wojny z narkomanią należy walczyć nie z tymi co zażywają, z tymi którzy rozprowadzają narkotyki. I w tym przypadku nie należy podchodzić do sprawy w sposób formalny. [...] Jeżeli trzeba wnieść zmiany do prawa, które wydaje się, jak widzę, nie do końca dopasowane do teraźniejszości, oznacza to, że trzeba nad tym pomyśleć. No, bo wziąć i zatrzymać człowieka za to, że kupił on jakiś tam komputer i grozić mu za to więzieniem, to bzdura.


A. Ponosowa w obronę również wzięli Michaił Gorbaczow i Aleksander Lebiediew, którzy wystosowali list otwarty skierowany do Billa Gatesa. W liście otwartym proszono szefa Microsoftu, by ten w imieniu firmy wycofał oskarżenie z sądu. Microsoft w swym oświadczeniu orzekł, że nie jest stroną w sprawie oraz nie inspirował działań milicji i prokuratury, dodał również, że prawdziwą stroną w sprawie jest rosyjska prokuratura. Odyseja sądowa Aleksandra Ponosowa zakończyła się dopiero pod koniec 2008 roku. W pierwszym wyroku sądowym wydanym w lutym 2007 r. sąd uznał dyrektora za winnego, jednakże powołując się, na niską szkodliwość czynu odstąpił od wymierzenia kary. Od tej decyzji odwołała się prokuratura. W ponownym procesie zakończonym w maju 2007 r, sąd podtrzymał swą pierwszą decyzję oraz ukarał A. Ponosowa grzywną w wysokości 5 tys. Rubli. Od tej decyzji odwołali się obrońcy dyrektora do sądu wyższej instancji. Sąd Kraju Permskiego dnia 19 grudnia 2008 roku oddalił wszystkie zarzuty dotyczące Aleksandra Ponosowa. W czasie trwania procesu A. Ponosow stał się osobą powszechnie rozpoznawalną. Swoją popularność postanowił przekuć na działalność publiczną, porzucił pracę w szkole, a w lutym 2008 roku wraz z Wiktorem Aleksnisem (Виктор Алкснис) założyli Centrum Wolnych Technologii (Центр Свободных Технологии). A. Ponosow zaczął publicznie nawoływać do używania wolnego oprogramowania. Równocześnie stał się twarzą firmującą państwowy plan wprowadzenia systemów spod znaku pingwina do rosyjskich szkół.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nowszy post Starszy post Strona główna